Przyjechala koparka i ściągnęła Humus - zanim zaczęliśmy budowę to jedyny hummus jaki wiedziałam że istnieje to ten do jedzenia:) ile to można nauczyć się podczas budowy domu:D
Teściu dzielnie pomaga:))
Ziemia została ubita:)
Zdjęc pozostałych nie mam ale w płycie jest już piasek i kamień taki mix wyszedł bo podczas dostawy piachu wyszły jakieś jaja i koleś który był odpowiedzialny za dowóz piachu powiedział że 2 dni to będzie trwać?! a było umówione ze w 1 dzień 8 wozów po 15 ton a w rezultacie dostarczył nam 3 wozy piachu i to po 10 ton .... a wiemy to z tąd bo mąż rozmawiał z kierowcą i kierowca powiedział że jest 10 ton... albo sie nie ogadał kierowca z szefem co do wesji albo co... bo szef tego kierowcy mężowi wpierał że po 15 ton..... na oszustów trzeba uważać... 120 ton piachu było nam potrzebne a otrzyamliśmy tylko 30! Masakra... i co tu robić bo czas nagli.... i mąż zamówił poprostu kamień od ręki przywieżli ale bez przygód się nie obyło bo kierowca się przeładował i pękło mu koło na rondzie jak jechał do nas na działkę pużniej wjerzdzając do nas na działkę wkopał siękołem w ziemię, a jak już wyjechał to nie mógł wysypać kamienia z paki.... ale koniec końców Udało się i kamień trafił do płyty fundamentowej na to poszedł paich wszystko zostało ubite ubujakiem.
Koparka wykopała miejsca na rury UFFFF....
Mój Mąż się nieżle nastresował wczoraj a ja tutaj jedynie czekam na jakiekolwiek informacjie bo jestem w UK a on w POLSCE ..... Zdjęcia będe mieć dzisiaj z wczoraj i dziś...
Do soboty to ja chyba osiwieje bo w sobotę Mąż wraca do UK i musi być wylany beton do tej pory.... oby wszystko poszło teraz z górki....